LKS Bodzos Podgrodzie - Paszczyniak Paszczyna

Powrót
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie Gospodarze
4 : 1
4 2P 1
0 1P 0
Paszczyniak Paszczyna
Paszczyniak Paszczyna Goście

Bramki

LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie
90'
Widzów:
Paszczyniak Paszczyna
Paszczyniak Paszczyna
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie
Paszczyniak Paszczyna
Paszczyniak Paszczyna
Brak danych


Skład rezerwowy

LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie
Paszczyniak Paszczyna
Paszczyniak Paszczyna
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie
Imię i nazwisko
Zbigniew Rajnfus Trener
Paszczyniak Paszczyna
Paszczyniak Paszczyna
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Łukasz Chęciek

Utworzono:

18.04.2015

Po remisie w poprzedniej kolejce, naszej drużynie przyszło zmierzyć się przed własną publicznością z zespołem Paszczyniaka Paszczyna. Gra odbywała się w trudnych warunkach ze względu na padający chwilami bardzo mocny deszcz. W rozgrywaniu piłki, od początku było sporo niedokładności, jednak od pierwszych minut zarysowała się przewaga gospodarzy. W 15 minucie po dośrodkowaniu i zamieszaniu w polu karnym, najprzytomniej zachował się Kuba Szewczyk i z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki [Po meczu wszyscy zgodnie stwierdzili, iż był to bardzo precyzyjny strzałEmotikon smile]. Niedługo później piękną indywidualną akcją popisał się Piotrek Kieta, jednak w końcowej fazie zabrakło niewiele. W 30 min po szybko rozegranym rzucie wolnym, bramkarz gości zaliczył fatalny kiks, który bez skrupułów wykorzystał Waldek Miazga, strzelając do pustej bramki podwyższył wynik na 2:0. Po przerwie zawodnicy z Paszczyny rzucili się do odrabiania strat. Gra mocno się zaostrzyła, a sędzia pokazał kilka żółtych kartek. W 70 min Paszczyniak zdobył bramkę kontaktową, po błędzie indywidualnym NASZEGO OBROŃCY. Piłkarze przyjezdni coraz bardziej się otwierali, przez co nasi gracze mogli kontrować. I robili to bardzo skutecznie. W 80 minucie wprowadzony w przerwie Witek Wal dośrodkował idealnie na 11 metr, a tam Rafał Galas fenomenalnym strzałem z półobrotu zdobył kolejną bramkę dla naszej drużyny. Tuż przed końcem bliźniacza akcja lecz, z drugiej strony. Dośrodkowywał Wal, a R.Galas , tym razem z przyjęciem strzela nie do obrony ustalając wynik spotkania na 4:1.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości